Czerwony Ratusz w Berlinie 0
Czerwony Ratusz w Berlinie

Czerwony Ratusz w Berlinie (Rotes Rathaus) zawdzięcza swoją nazwę nie od zapatrywań politycznych burmistrza miasta (jak to niektórzy uważają), tylko od koloru cegły, z jakiej został wzniesiony.

Wybudowany nieopodal Pałacu Hohenzollernów, całkowicie odbiegał od otaczającej go architektury. Górująca nad miastem wieża zegarowa była symbolem, iż oto właśnie Czerwony Ratusz stał się centrum władzy miejskiej. Znajdująca się tu „Złota księga” zawiera takie nazwiska jak Nelson Mandela, Bill Clinton czy królowa Elżbieta II.

W 1856 roku Stowarzyszenie Architektów Berlińskich ogłosiło konkurs na budowę Czerwonego Ratusza. Nie został on jednak rozstrzygnięty, gdyż żaden z sześciu zgłoszonych projektów nie przypadł komisji do gustu. 1 listopada dosłany został jeszcze jeden projekt, berlińskiego architekta Hermanna Friedricha Wäsemanna, który po kilku poprawkach został przyjęty do realizacji.

Urodzony w Gdańsku Wäsemann był już w tym czasie dobrze znanym architektem. Pracował z Augustem Stülerem przy budowie Neue Museum, zaprojektował pałac w Mrowinach, ratusz w Wałbrzychu, kilka willi we Wrocławiu, jednak największą sławę przyniósł mu projekt Czerwonego Ratusza w Berlinie.

Architekt projektując ratusz, czerpał inspiracje z wielu innych budowli. Wzorował się na Ratuszu Staromiejskim w Toruniu. Był również pod olbrzymim wrażeniem toruńskiego Zamku Krzyżackiego, stąd decyzja o zastosowaniu czerwonej cegły przy wznoszeniu budowli. Podczas swojej podróży studyjnej po Francji, zachwycił się katedrą w Laon i na jej podobieństwo zaprojektował ratuszową wieżę. W jej wyglądzie można również doszukać się podobieństw do słynnego Big Bena w Londynie. Przy tym wszystkim musiał również nanieść na projekt wszelkie uwagi zgłoszone przez Karla Friedricha Schinkla, gdyż takie było życzenie pruskiego króla.

Budowla jest imponująca. Powstała na planie prostokąta o wymiarach 99 x 88 m, a wieża zegarowa sięga aż 74 m wysokości (tyle co wieża kościoła kołobrzeskiego). Posiada cztery skrzydła i trzy otwarte dziedzińce. Podstawa ratusza wykonana została ze śląskiego granitu. Fasada była wymurowana z twardych , glazurowanych ciemno czerwonych cegieł.

W 1879 r wokół Czerwonego Ratusza w Berlinie, na wysokości pierwszego piętra, pod oknami został umieszczony fryz nazywany „kamienną kroniką”. To 36 terakotowych paneli o wymiarach 4×6 m, które przedstawiają sceny z historii Berlina od jego powstania w XIII w. do czasu budowy Czerwonego Ratusza. Wydarzenia te prezentowane są chronologicznie w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara: chrystianizacja, założenie miasta i jego rozwój, umieszczono też wizerunki wybitnych postaci np. Alexandra Humboldta, Stulera, D. Raucha i wielu znanych uczonych i badaczy m.in. Uniwersytetu Humboldta. Jeden z fryzów przedstawia matematyka i filozofa Leibniza w towarzystwie Sophie Charlotte.

Przy projektowaniu wnętrz Czerwonego Ratusza w Berlinie pracowało, oprócz Wäsemanna, wielu wybitnych architektów m.in. Hugo Vogel i Georg Bleibtreu. Zaraz po wejściu do budynku dostrzec można cztery rzeźby, które są alegoriami żeglugi, rolnictwa, rybołówstwa i handlu.

Już same schody robią olbrzymie wrażenie. Wykonane z czarnego sjenitu, wyłożone czerwonym dywanem, prowadzą do najsłynniejszych pomieszczeń. Stanowiły one nie lada wyzwanie dla Borysa Jelcyna, który w 1994 r. przyjechał z wizytą do Berlina, gdy wojska radzieckie ostatecznie opuszczały miasto. Czy to z radości, czy ze smutku, czy też z przyzwyczajenia, upojony Jelcyn omal nie upadł. Z opresji uratował go ówczesny burmistrz, Ebhard Diepgen.

Pokonując 39 stopni znajdziemy się w foyer. Niegdyś pełniło ono funkcję biblioteki. Stoi tu gablota z pancernego szkła ze „złotą księgą”. Jest to już dziewiąta z kolei księga, wcześniejsze zapisywane od 1918 roku przechowywane są w archiwum. W pozostałych gablotach można obejrzeć prezenty jakie przywożą ze sobą znamienici goście. Można tu obejrzeć chociażby niezwykle cenny złoty zegarek podarowany burmistrzowi przez Władimira Putina. Niestety oficjalnie należy on do miasta, więc burmistrz również może sobie jedynie popatrzeć. Ot taka sprawiedliwość.

Sala herbowa Czerwonego Ratusza w Berlinie była miejscem posiedzeń rady miasta. Swą nazwę zawdzięcza herbom berlińskich dzielnic, które zostały umieszczone na olbrzymich szklanych oknach. Co ciekawe, znajdują się tu również herby dawnej, zachodniej części miasta. W latach 50 –tych władze NRD dążyły do przejęcia Berlina Zachodniego i uważały, że reprezentują całe miasto. Dzielnic było łącznie 23 i tyleż herbów przedstawiono. Dla zachowania symetrii na jednym z okien umieszczono tarczę herbową z niedźwiedziem, symbolem Berlina. Obecnie sala ta pełni funkcje reprezentacyjne. To właśnie w tu przyjmowani są wybitni goście, którzy składają podpisy w „Złotej księdze”.

Sala balowa jest największym pomieszczeniem w Czerwonym Ratuszu, ma 30 m długości. Pierwotnie posiadała dwie kondygnacje. Po przebudowie w latach 50- tych, druga kondygnacja w postaci galerii, wspartej na kolumnach, została usunięta. Jednak jej przeznaczenie się nie zmieniło. Odbywają się tu liczne uroczystości, koncerty, wykłady. Od 2005 r. wyeksponowany jest tu ponownie obraz Antona von Wernera „Kongres berliński 1878 r.” Obraz nawiązuje do historycznego wydarzenia, jakim było podpisanie traktatu pokojowego miedzy Rosja a Turcją. Przedstawia m.in. gospodarza tego wydarzenia czyli Ottona von Bismarcka, Bernharga von Bulow i księcia Gortschakowa. Obraz jest ogromny. Ma 6,15 metra szerokości i 3,6 metra wysokości.

Największe wrażenie na odwiedzających robi jednak sala kolumnowa. Powstała na wzór Palazzo Publicco we włoskiej Sienie. Jej sklepienie krzyżowo – żebrowe wsparte jest na trzech rzędach filarów i kolumn. Kolory: biel, pomarańcz i złoto nadają jej szlachetności. Pierwotnie pełniła funkcję biblioteki. Za czasów NRD przyznawano tu wysokie odznaczenia, a obecnie pełni ona funkcję sali ślubów. Tu też organizowane są różnego rodzaju wystawy.

We wszystkich reprezentacyjnych salach wiszą kryształowe żyrandole. Pochodzą one z czasów NRD. Wykonane zostały w Lipsku na zamówienie Urzędu Miasta Berlin.

Czerwony Ratusz w Berlinie był wielokrotnie przebudowywany. Już w 1882 r. wyposażono go w instalację telefoniczną, a w 1885 r. zamontowano oświetlenie elektryczne. Po reformie administracyjnej miasta w 1920 roku, kiedy do Berlina przyłączono pięć innych miast i wiele wsi, wzrosła znacznie ilość urzędników. Przeprowadzono wówczas remont sali Rady Miejskiej. Wiele zmian wprowadzono również przed igrzyskami olimpijskimi w 1936 r.

W czasie II wojny światowej Czerwony Ratusz w Berlinie był kilkukrotnie bombardowany. Jego zniszczenia oszacowano na ok. 50 procent. Rekonstrukcję budynku powierzono Fritzowi Meinhardtowi. Zmienił on znacznie wystrój wnętrz, a wiele pomieszczeń otrzymało różne przeznaczenie. Do odbudowy użyto ponad pół miliona cegieł. Do dziś bardzo łatwo można je odróżnić od tych XIX – wiecznych. Od tego czasu Czerwony Ratusz stał się siedzibą władz Berlina Wschodniego.

Kolejna przebudowa miała miejsce już po zjednoczeniu Niemiec. Pod okiem Helge Pitza przeprowadzono szeroko zakrojone prace modernizacyjne. Użyto, jak na tamte czasy, nowoczesnych technologii, przy całkowitym zachowaniu zabytkowej architektury i poszczególnych elementów.

Czerwony Ratusz w Berlinie posiada 400 pomieszczeń, w tym 252 biura i 15 sal konferencyjno – bankietowych. Przez 150 lat władzę sprawowało tu 22 burmistrzów. Jedną z najbardziej barwnych postaci był burmistrz Klaus Wowereit, który pewnego razu powiedział „ Berlin jest biedny, ale za to sexy”.

 

 

Komentarze do wpisu (0)

Zaloguj się
Nie pamiętasz hasła? Zarejestruj się
Telefon 577 730 222
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl